W środę, 24 stycznia, rolnicy z 11 powiatów województwa lubelskiego przeprowadzili ogólnopolski protest, blokując drogi w ramach demonstracji. Głównym celem zgromadzenia było wywarcie presji na Komisję Europejską, aby ta zmieniła swoje podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Żądania Rolników.
Rolnicy domagają się zmiany polityki dotyczącej importu produktów rolnych z Ukrainy, zwracając uwagę na niekontrolowany napływ towarów, który wpływa na ich sytuację. Celem protestu jest także zwrócenie uwagi na sytuację rolników w kontekście działań związanych z Zielonym Ładem.
Wicewojewoda lubelski, Andrzej Maj, podkreślił uzasadnienie protestu, informując, że proces zmiany przepisów unijnych wymaga koalicji państw. Minister rolnictwa i rozwoju wsi, Czesław Siekierski, prowadzi rozmowy z państwami członkowskimi Unii Europejskiej oraz stroną ukraińską. Wizyta premiera Tuska na Ukrainie miała również na celu wspieranie tych negocjacji.
Kwestie Środowiskowe i Strategia Zielonego Ładu.
Rolnicy wyrażają także niezadowolenie z obecnej strategii Zielonego Ładu, która, ich zdaniem, prowadzi do ograniczenia produkcji rolnej w Europie poprzez dodatkowe wymagania środowiskowe. W kontekście trwającej wojny na Ukrainie zauważają, że koszty produkcji znacząco rosną, a kontynuacja obecnej polityki może prowadzić do likwidacji wielu gospodarstw i pogorszenia sytuacji rolników.
Protest rolników w Lubelskim stanowi wyraz niezadowolenia z obecnej sytuacji i apeluje o współpracę oraz zmiany w polityce dotyczącej importu towarów rolnych i strategii środowiskowej.
NIK Krytykuje Działania Ministra Rolnictwa w Kontekście Importu z Ukrainy.
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) skrytykowała działania Ministra Rolnictwa dotyczące importu ukraińskich zbóż i rzepaku po wybuchu wojny. Według NIK, działania te były spóźnione, niepoparte odpowiednimi analizami i nieskuteczne dla polskiego rynku rolnego.
Import pszenicy z Ukrainy do Polski wzrósł rok do roku o blisko 17 tysięcy procent, a kukurydzy nawet o prawie 30 tysięcy procent. W ciągu 16 miesięcy 541 firm sprowadziło łącznie 4,3 mln ton zbóż i roślin oleistych o wartości 6,2 mld zł. NIK zauważa, że rząd nie opracował systemowych rozwiązań zapewniających stabilność rynku rolnego i funkcjonowanie polskich producentów rolnych.
NIK podkreśla, że polityka rolna w zakresie importu zbóż i rzepaku była oparta na działaniach doraźnych, takich jak przyznanie krajowej pomocy finansowej rolnikom w wysokości 0,5 mld zł i wprowadzenie embargo na import produktów rolnych z Ukrainy. Jednak te kroki nie rozwiązały kompleksowo problemu zwiększonego importu, który stanowił konkurencję dla krajowej produkcji rolnej.
Działania Ministra Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej również spotkały się z krytyką. Nie zapobiegły one przypadkom dopuszczenia do obrotu i wykorzystania importowanego zboża i rzepaku na inne cele niż określone w zgłoszeniu celnym. Kontrolowane urzędy celno-skarbowe, mimo posiadania analiz i informacji o ryzyku zmiany przeznaczenia towaru, nie podejmowały kontroli celno-skarbowych wobec podmiotów importujących zboża i rzepak na cele techniczne w sytuacji braku fiskalnych przesłanek.
NIK wskazuje na potrzebę opracowania skutecznych i kompleksowych rozwiązań, które zagwarantują stabilność rynku rolnego oraz ochronę interesów krajowych producentów rolnych.
Oficjalnie potwierdzone przez Łukowski Ośrodek Kultury To już pewne! Patrycja Markowska będzie główną gwiazdą tegorocznych Dni Łukowa 2025. Informację tę...