W niedzielę, w godzinach nocnych, na DK-19 w Radzyniu Podlaskim doszło do zatrzymania kierującego Oplem, który miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna, uszkadzając kilka znaków drogowych, został zauważony przez patrolujących funkcjonariuszy radzyńskiej komendy policji.
W trakcie rutynowego patrolu trasy, policja z Radzynia Podlaskiego zauważyła uszkodzony samochód osobowy marki Opel Vectra oraz kilka wyrwanych znaków drogowych. Natychmiast podjęli czynności, podczas których zauważyli, że kierowca opuszcza pojazd i przesiada się na miejsce pasażera.
Zobacz również: Kierowca BMW potrącił pijanego rowerzystę.
W pojeździe oprócz mężczyzny, który okazał się 60-latkiem z Radzynia Podlaskiego, znajdowała się również 46-letnia kobieta. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że oboje są nietrzeźwi – mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu, a kobieta ponad 3 promile.
Dodatkowo, w policyjnym systemie okazało się, że 60-latek posiada aktywny dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oboje zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu, mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem, gdzie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.